Witajcie Kochane!!!
U mnie już święta Wielkanocne ,
na te mrożne dni postanowiłam sobie ocieplić klimat ,
jak pomyślę o Wielkanocy która jest pod koniec kwietnia
to mi się od razu cieplej robi .
Na razie to tylko kurki i zajączki
ale będzie więcej.
Wczoraj tak zmarzłam ,że nawet podwójne rękawiczki
mi nie pomogły .
O to kilka zdjęć w tle znajdzie się też
konik który powstał zupełnie ręcznie
z 5-6 lat temu dla Julci ,teraz już się nim
nie bawi ale kazała powiesić sobie go w pokoju.
Jeszcze przed świętami uszyłam sobie
takie o to zazdrostki do kuchni :
A tak odpoczywa mój synuś
A tutaj różdżka dla mojej córci na bal karnawałowy ,
zrobiłam ją sama bo jak chciałam kupić i zobaczyłam
ceny i to jeszcze za takie dziadostwo to szkoda mi było
wydawać kasę.Ale córcia bardzo zadowolona
wszystkim dziewczynką się podobała,a Julcia dumna
bo ona jedna ma taką .
Troszkę długi mi wyszedł ten post,u
mnie dziś pada śnieg to dobrze bo dzieci
chociaż na ferie będą miały,jeszcze tylko tydzień i wolne.
Pozdrawiam Ewa.
PS.: Zapraszam na Candy Walkentynkowe